qumran

QUMRAN

Zawsze bawiło mnie, że zwoje z Qumran zostały odkryte przez dzieci. Naukowcy
mają wykształcenie zdobyte na różnych uczelniach; często poświęcają całe życie na
swoje odkrycia, dla których jeżdżą po całym świecie ze swoimi pędzelkami, miotełkami
i wykrywaczami, szukając archeologicznych skarbów; a tu dwóch maluchów, pasąc
kozy, odnalazło największą bibliotekę starożytnych zwojów ze Starym Testamentem i
innymi tekstami, mającą około 2000 lat!
Te zwoje 2000 lat przeleżały w piaskach judzkiej pustyni – do 1947 roku, kiedy dwaj
młodzi ludzie weszli do jaskini i znaleźli tam dzbany, a w nich starożytny skórzany
ZWÓJ. Następnie zanieśli go na targ, aby przerobić go na sznurówki, rzemyki lub coś w
tym rodzaju i sprzedali tę „skórę” za równowartość zaledwie kilka dolarów. Kupiec
obejrzał ją i zobaczył jakieś starożytne litery, więc zaniósł ją do Anastazego Samuela –
przeora prawosławnego klasztoru i sprzedał mu ją za równowartość 250 dolarów!
Anastazy skrycie przewiózł ten zwój do Stanów Zjednoczonych, by sprzedać go za
250000 dolarów! W 1954 roku ogłosił w prasie, że ma starożytne zwoje, które zostały
znalezione na judzkiej pustyni nad Morzem Martwym.
Ogłoszenie to przeczytał ktoś z władz Izraela i posłał Jigaela Jadina, aby sprawdził je.
Był to archeolog i badacz Masady; kiedy rozwinął ten zwój, zobaczył, że był zapisany
w paleohebrajskim języku (czyli takim, jak tu – na powiększeniu). Był to ZWÓJ
KSIĘGI IZAJASZA, czyli Ewangelia Starego Testamentu – tekst księgi zapowiadającej
przyjście Mesjasza, który zbawi cały świat. I ta Ewangelia Starego testamentu znalazła
się w Ameryce, co ogłosił dziennikarzom i naukowcom.
Jigael Jadin odkupił 3 takie zwoje (w owym dzbanie było 7 zwojów). Pierwszy zwój,
jak ten tutaj o długości 7,5 metra, zawierał Księgę Izajasza. Obecnie, na pamiątkę tego
zdarzenia, w Jerozolimie znajduje się muzeum o kształcie takiej pokrywy dzbana, gdzie
jest rotunda prezentująca ten zwój. Drugi zwój zawierał komentarz do Księgi
Habakuka. Trzeci zwój zawierał Zwój Wojny, czyli Wojnę Synów Światłości z Synami
Ciemności.
Jeśli przyjrzymy się tym tekstom, to zauważymy, że mają w sobie coś szczególnego
–są zapisane BEZ SAMOGŁOSEK, czyli w systemie spółgłoskowym.
Czy taki tekst – PLK – jest łatwo, czy trudno odczytać? Co tu jest napisane? Rację
mają ci, którzy przeczytali słowo PoLaK – to właśnie miałem na myśli, choć nie
wpisałem samogłosek.
Jak czytać taki tekst? Albo znamy go na pamięć i wiemy, co tam jest napisane, albo
zgadujemy, znając jego kontekst. Gdyby tu byli sami informatycy, mogliby odczytać
słowo PLiK.
Zwoje schowane w całych dzbanach zachowały się w dość dobrym stanie, ale te z
rozbitych dzbanów rozsypują się i przypominają puzzle. Specjalnie stworzyliśmy taką
stronę z Księgi Daniela i jeśli dzieci, z którymi rozmawiamy, bardzo nam
przeszkadzają, to rozsypujemy te puzzle, zamieniamy dzieci w archeologów i przez 15
minut mamy spokój. Potrzebują tylko tyle czasu, choć nie znają greckiego języka, a
przy tym dobrze się bawią.
W 2012 roku naukowcy wpadli na ten sam pomysł; postanowili wszystko, co zostało
znalezione nad Morzem Martwym, zdigitalizować i umieścić w internecie. Internauci
zrobili to, co te dzieci – poukładali rozsypujące się drobiny zwojów. W ciągu 6 miesięcy
zrobili więcej niż naukowcy przez 60 lat! Do tego czasu to wszystko było zamknięte w
szufladach muzeum, do których tylko 8 ludzi miało dostęp. Dzisiaj te teksty możemy
oglądać wszyscy w internecie. Takich czasów nigdy jeszcze nie było! Wszystkie
znaleziska archeologiczne trafiły do internetu i wszyscy mogą je oglądać! Zrobiono też i
udostępniono wiele reprintów tych tekstów dla każdego, kto chce je zobaczyć.
Niezwykłe czasy! Naukowcy, uczeni, królowie, mędrcy… wszyscy pragnęli w te
rzeczy wejrzeć, a nie mogli. A my? A my możemy! Jesteśmy pierwszym takim
pokoleniem! To są szczególne czasy!
Przedtem mieliśmy jedynie KODEKS z ALEPPO.

Podobne wpisy