Co do Lutra, to wystąpił on w 1517 roku ze swoimi 95 tezami, wśród których był też
postulat przetłumaczenia Pisma Świętego na język zrozumiały dla wszystkich ludzi.
Nowy Testament przetłumaczył w 1522 roku. Jak myślicie, ile czasu to trwało?
Zawziął się i przetłumaczył go w 11 tygodni.
Nie zrobił tego byle jak. Wówczas w Cesarstwie Niemieckim było wiele księstw z
własnymi dialektami niemieckiego. Luter pisał więc w języku, który miał być
zrozumiały dla wszystkich Niemców i zrobił to niedosłownie, aby najlepiej zachować
znaczenie tekstu. Warto podkreślić, że tym samym jakby utworzył podstawę dla
ówczesnego literackiego języka niemieckiego. Później jego przekład był jeszcze
wielokrotnie rewidowany i wznawiany.
Przekład Starego Testamentu trwał już dłużej – wiele lat, głównie dlatego, że był to
przekład z języka hebrajskiego, a mało było hebrajskich manuskryptów i innych
tłumaczeń, z których można by czerpać wzorce. Była to praca od podstaw, którą
Lutrowi udało się wykonać.
Mamy tutaj Biblię Lutra – przekład, który otrzymał Jan Sebastian Bach od swojego
ojca. Jest tylko jeden tom, a było ich trzy. Korzystał z niej, gdy komponował swoje
kantaty i inne utwory. Są w niej różne dopiski, notatki i zaznaczenia. On po prostu ją
studiował i był bardzo mocno przejęty tym, co w niej jest.