Religijne ugrupowania w Anglii mocno się zwalczały, więc w jakiś sposób trzeba
było zjednoczyć ludzi o różnych poglądach. Król Jakub nakazał więc, aby oni wspólnie
przetłumaczyli Biblię. Jedna i druga strona przychodziły do niego z postulatami, że
Kościół powinien np. zakazać noszenia obrączek, czy obchodzenia świąt, co nie
wszystkim pasowało.
Był wówczas pewien przekład, tzw. Biblia Biskupia, ważąca około 12 kg, którą
posługiwał się Kościół Anglikański. Ta wielka Biblia pod karą grzywny musiała być
umieszczona w każdym kościele, aby każdy miała do niej dostęp. Aby nikt jej nie
ukradł, była często przykuwana łańcuchem, więc zwano ją Biblią Łańcuchową.
Powstawały też inne przekłady w języku angielskim, często przez uczniów Tyndale’a,
np. Biblia Mateusza.
Tymczasem w Anglii król Jakub zebrał około 50 osób o różnych poglądach, aby
opracowali nowe tłumaczenie Biblii na język angielski. W ten sposób powstała Biblia
Króla Jakuba. Pracowano nad nią 7 lat i wydano w 1611 roku. Do dzisiaj jest to jeden z
najlepszych angielskich przekładów. Ta Biblia była tak tłumaczona, aby była
zrozumiała bez komentarzy. Do tej pracy przystąpiły osoby o sprzecznych poglądach i
musieli się dogadać, aby zachować życie. Dzięki temu ci ludzie zaczęli ze sobą
rozmawiać i stworzyli jedno z najlepszych tłumaczeń. Z czasem zwolennicy Biblii
Genewskiej i Biblii Biskupiej się do niego przekonali.
Były to czasy twórczości Szekspira, kiedy język tej Biblii stawał się standardem
literackiego języka angielskiego. Ten język stawał się standardem, bo ludzie go
używali, czytając Biblię. Biblia kształtowała nie tylko język ludzi, ale też ich samych,
kiedy sięgali po nią i czytali ją każdego dnia.
Często ją wznawiano, czasami poddawano rewizji (były trzy znaczące rewizje).
Ktoś porównał angielskie przekłady Pisma Świętego z tamtych czasów, zestawiając je
w sześciu kolumnach Biblie: Wiklifa (tłumaczoną z łaciny), Tyndale’a, Kramera (jego
ucznia), Genewską, pewien katolicki przekład z łaciny i Króla Jakuba. U góry widzimy
tekst grecki. Możemy porównać, jaka była tendencja tłumaczeń, czyli kto od kogo
zapożyczał słowa albo ich znaczenie, a w jakim stopniu tworzył sam.